Kocham góry. Szum lasu, zapach mchu, świergot ptaków, chrzęst kamyczków pod butami, delikatny chlupot strumyka. Kocham wpatrywać się w zdające ciągnąć się aż za horyzont przestrzenie. Wilgotny wiatr, pędzące po niebie chmury. Ten spokój, który wzbiera gdzieś głęboko w środku, tam gdzie w błogich chwilach czuć łopotanie motylich skrzydeł i rozlewa się po całym ciele z każdym krokiem stawianym na górskim szlaku. Kocham Karkonosze – nasze, swojskie, niewymagające, niezatłoczone i piękne. Idealne na relaksujący wypad z przyjaciółmi i rodziną.
Gdy wraz z innymi blogerami zostałam zaproszona przez markę Wiejskie Ziemniaczki do akcji Ruszaj w Polskę, nie wahałam się nawet sekundy, że to właśnie moje ukochane, mniej znane zakątki Karkonoszy chcę dodać do WAKACYJNEJ MAPY POLSKI, która powstaje w ramach tego projektu.
Za każdym razem, gdy relacjonuję swoje wędrówki po Karkonoszach, zadziwia mnie jak wielu z Was nigdy nie odwiedziła tej części Polski. Dostaję dziesiątki wiadomości w stylu: „tam naprawdę jest tak pięknie?”. Naprawdę. Do tego swojsko, miło i poza najpopularniejszą trasą na Śnieżkę przez Samotnię, prawie pusto. A atrakcji nie brakuje.
Karkonosze to między innymi Kotlina Jeleniogórska z największym w Polsce (a podobno nawet Europie) zagęszczeniem zamków, dworów i pałaców. Karkonosze są też zagłębiem polskiego kryształu – w Piechowicach znajduje się najstarsza w Polsce Huta Szkła Julia, której kryształowe wyroby, wytwarzane tą samą metodą od 150 lat, należą do jednych z najbardziej cenionych na świecie. Znajdziemy tu też ślady po działalności tajemniczych Czcicieli Słońca – wolnomyślicieli dążących do życia według praw natury i asymilacji z cyklem solarnym, których cmentarz znajduje się na Kamiennej Górze w Szklarskiej Porębie. Głodni adrenaliny? Dostarczy jej Pasmo Rowerowe Olbrzymy, czyli karkonoskie singletracki. A zimą? Oczywiście biegówki! Trasy do narciarstwa biegowego znajdziemy w osławionych Jakuszycach, ale też Szklarskiej Porębie, Karpaczu, Sobieszowie i Przesiece.
Złoty Widok to położony na wysokości 585 m n.p.m. punkt widokowy w szklarskich Górach Izerskich, nad Doliną Kamienną, z którego rozpościera się przepiękna panorama Karkonoszy: od Śnieżki na wschodzie, po Szrenicę na zachodzie. Wiosną 2020 roku, otworzono tu taras i tak, jak jestem przeciwnikiem „ulepszania” natury i budowania schodów, platform widokowych itp., tak ten projekt lokalnych architektów bardzo przypadł mi do gustu. Kilka poziomów, nieoczywisty kształt, podesty i drewniane leżaki tworzą idealne warunki, by zrelaksować się podziwiając górskie widoki.
I pamiętajcie, kto rano wstaje… temu nie depczą po piętach, nie krzyczą do ucha i nie wchodzą w kadr. O 9 rano taras był pusty – i to w lipcową sobotę!
Do Złotego Widoku można dotrzeć na kilka sposobów. Najbardziej polecam ruszyć czarnym (a potem niebieskim) szlakiem z parkingu przy Wodospadzie Szklarki (na drodze między Piechowicami a Jelenią Górą). Wejście pod górę zajmuje około 20 minut i po drodze nie brakuje pięknych widoków. W wersji dla leniwych można podjechać samochodem na parking na końcu ulicy Matejki, skąd na Złoty Widok idzie się 5 minut.
Jeśli wybierzecie się na Złoty Widok, koniecznie musicie też odwiedzić położony nieopodal Wodospad Szklarki – drugi co do wysokości (wyższy jest tylko Wodospad Kamieńczyka) wodospad w polskich Karkonoszach, spływający szeroką, zwężającą się ku dołowi kaskadą z 13,3 m. Dojdziecie do niego z parkingu położonego na drodze krajowej nr 3, na odcinku między Piechowicami a Szklarską Porębą w zaledwie 15 minut (to ten sam parking, z którego startuje szlak na Złoty Widok). Nie zapomnijcie o opłacie za wstęp do Karkonoskiego Parku Narodowego (bilet normalny kosztuje 8, ulgowy 4 zł). To bardzo popularne i łatwo dostępne miejsce (również dla rodzin z dziećmi w wózkach i niepełnosprawnych), dlatego najlepiej wybrać się tu wcześnie rano, by w spokoju, jeszcze przed tłumami, przy akompaniamencie szumu strumienia, zrelaksować się w przyjemnym chłodzie bijącym od wodospadu.
Jeśli macie ochotę na dłuższy niż 15 minutowy spacer, wybierzcie się do Wodospadu Szklarki niebieskim szlakiem z Piechowic lub czarnym ze Szklarskiej Poręby Dolnej.
Ruiny zbudowanego w XIV w. przez księcia Bolka II Zamku Chojnik, to jedna z najpopularniejszych atrakcji Kotliny Jeleniogórskiej. Ale wystarczy tuż przed wrotami zamku odbić z głównej ścieżki w prawo, by znaleźć się na punkcie widokowym sam na sam z górami, spojrzeć ze 150-metrowego urwiska na skalne głazowisko Piekielnej Doliny i podziwiać doskonale zachowaną zamkową wieżę. Gdy spojrzymy za siebie, między gałęziami drzew dostrzeżemy migocące w oddali wody Zbiornika Sosnówka.
Już sama droga na Chojnik jest bardzo przyjemna. Ruszamy z ul. Zamkowej w Sobieszowie czarnym (lub spacerowym czerwonym) szlakiem prowadzącym przez stary bukowy las do granitowych stopni, wijących się wśród olbrzymich głazów. Wspinamy się po nich i przechodzimy przez kamienną bramę, zdającą się prowadzić do świata baśni – tu odbijamy w prawo na punkt widokowy. Trasa w jedną stronę zajmuje około 25 minut.
A teraz zapraszam do mojego absolutnie ulubionego miejsca w Karkonoszach: Czarnego Kotła Jagniątkowskiego (choć, jak mówi moja karkonoska towarzyszka wycieczek, miejsce pierwsze na mojej liście zachwytów objąć mają Śnieżne Kotły – o ile kiedyś w końcu pogoda pozwoli mi na nie dotrzeć, bo już drugi raz zawracałam z trasy).
Czarny Kocioł Jagniątkowski to cyrk polodowcowy, czyli taka wielka micha otoczona z trzech stron stromymi ścianami skalnymi zapewniająca spektakularne widoki (w Polsce takie formacje występują tylko w Karkonoszach i Tatrach). Górna krawędź Czarnego Kotła sięga wysokości 1325 m n.p.m., na jego dnie (1130- 1150 m n.p.m.) leży Jaworowa Łąka, która swoją nazwę wzięła od częściowo uschniętego drzewa znajdującego się w jej centralnym punkcie. Przez usianą arniką górską łąkę, chlupoczącym strumieniem wije się Wrzosówka, biorąca swój początek na granitowych ścianach kotła. I wierzcie mi, nie da się, po prostu się nie da nie rozpłynąć z zachwytu w tym miejscu: przed nami, jak na wyciągnięcie dłoni, wyrastają imponujące, w dużej części nagie, strome skalne ściany, za nami rozpościerają się kojące widoki na Kotlinę Jeleniogórską, Rudawy Janowickie i Góry Kaczawskie. Sen na jawie!
Wędrówkę do Czarnego Kotła zaczynamy w Jagniątkowie (przy Żywym Banku Genów Karkonoskiego Parku Narodowego). Niebieski szlak, zwany Koralową Ścieżką, prowadzi przez bukowo-sosnowy las, cały czas pnąc się delikatnie w górę, by po około 2 km dotrzeć do rozdroża zwanego Wysokim Mostem (905 m n.p.m.). Tu możemy kontynuować marsz szlakiem niebieskim lub skręcić w czarny, tak jak ja, by kamienną ścieżką, drewnianymi mostkami przeczuconymi przez potok i schodami z wielkich głazów dotrzeć do Rozdroża pod Jaworem, gdzie szklaki znowu się łączą i zaczyna się Jaworowa Łąka.
Trasa w jedną stronę zajmuje około 1,5 godziny, ale zarezerwujcie sobie jak najwięcej czasu na tą wycieczkę, bo w tej błogiej krainie chciałoby się siedzieć i siedzieć, słuchać odgłosów natury, leżeć i gapić w płynące po niebie obłoki godzinami.
Bobrowe Skały znajdują się na północno-wschodnim stoku góry Ciemniak (699 m n.p.m.). Ich skalne ściany o wysokości dochodzącej miejscami do 30 metrów, oferują kilkadziesiąt ubezpieczonych dróg wspinaczkowych. Ale gdy do nich dotarłam, przedzierając się przez gęsty, podmokły las, nie zastałam tam ani wspinaczy, ani żadnej innej żywej duszy. Zardzewiałe schody i uszkodzone barierki na szczycie tej pięknej, przypominającej Góry Stołowe formacji skalnej, utwierdziły mnie w przekonaniu, że jest to miejsce odrobinę zapomniane przez świat. Jak to możliwe? Nie mam pojęcia, rozpościera się stąd bowiem spektakularny widok na Karkonosze. Wypatrzeć można Śnieżkę, Szrenicę, Łabski Szczyt, Skalny Stół, Wysoki Kamień i Czarną Górę.
Do Bobrowych Skał można dojść na różne sposoby, na przykład zielonym szlakiem z Górzyńca (start ulicą Grzybową) lub niebieskim z Piastowa (ulicą Wolską). Ja wybrałam pętlę, która zapewnia zróżnicowany krajobraz i osobliwe atrakcje na trasie. Żeby tu dojechać, z Piechowic kierujemy się na Piastów i szukamy odchodzącej w lewo ulicy Bobrowej. Tu parkujemy samochód i idziemy prowadzącą w górę wąską uliczką do Ptasiej Farmy, gdzie możemy przywitać się z osiołkiem, kozami, owieczkami i całą zgrają domowego ptactwa, kupić domowe kozie i owcze sery w bajkowym wręcz gospodarstwie, prowadzonym przez przemiłych ludzi. Nas przywitała kilkuletnia dziewczynka z kolczykami z czereśni – nie mogło być bardziej sielsko. Za pastwiskiem wytężamy wzrok, żeby nie zboczyć z wąziutkiej, ginącej w gęstwinie mchu, gałęzi krzewów i cieni drzew ścieżki – urok tego szlaku tkwi właśnie w tym, że jest bardzo rzadko uczęszczany. Po około 20 minutach wędrówki przez gęsty las, naszym oczom ukażą się Bobrowe Skały.
Po relaksie na ich szczycie, warto pomaszerować dalej (około 30 minut) przez las i przesieki odsłaniające karkonoskie panoramy, aż do owianego pogańskimi legendami miejsca mocy – Babiej Przełęczy (646 m n.p.m.). Tu, u podnóża Ciemniaka (czy też Góry Mgieł), będącego dla słowian świętym miejscem, znajduje się Polana Czarownic, na której (jak się można domyśleć z nazwy) odbywały się zloty czarownic i spotkania wyznawców kultu lunarnego. Magiczne miejsce.
Babia Przełącz to także skrzyżowanie kilku szlaków – my wybieramy niebieski, który zaprowadzi nas spowrotem do Piastowa (wyjdziemy na ulicę Wolską i dalej do głównej drogi, z której można jeszcze zboczyć na ulicę Stromą, by wdłuż łąk wrócić do miejsca startu).
Marzy Ci się piknik na kwitnącej łące z widokiem na turkusową taflę wody i góry? Zostaw samochód na parkingu przy szlaku prowadzącym do Zamku Księcia Henryka, wyjmij z bagażnika kocyk i ulubione przekąski i rozgość się nad Zbiornikiem Sosnówka.
6 widokowych miejsc w Karkonoszach, każde zupełnie inne, wszystkie idealne by usiąść na chwilę, wziąć głęboki oddech, odprężyć się, zachwycić pięknem otaczającego nas świata. Kocham takie miejsca.
Propozycje takich podróżniczych perełek z najpiękniejszych zakątków naszego kraju znajdziesz na WAKACYJNEJ MAPIE POLSKI. Ty też możesz dopisać do niej swoje ulubione miejsce i przy okazji zgarnąć wakacyjne nagrody od Wiejskich Ziemniaczków. Ruszamy w Polskę!
Wpis powstał we współpracy z marką Wiejskie Ziemniaczki.
Nie chcesz przegapić żadnego wpisu? Kliknij TU i zapisz się do newslettera!
Podoba Ci się? Podaj dalej! Twoja rekomendacja bardzo mnie ucieszy.
FUKO
15 lipca 2020Jak patrzy się na takie zdjęcia, to człowiek natychmiast chce się pakować i wyruszać w podróż. Pozdrawiamy!
Mrotschny
15 lipca 2020W Bobrowych rzadko można spotkać wspinaczy, my wspinaliśmy się tam 3 razy i za każdym razem byliśmy sami. Dlatego uważam, że to fantastyczny rejon i odskocznia od wiecznie zatłoczonych Sokolików.
Orle Gniazdo Szczyrk
16 lipca 2020To teraz czas na wycieczkę w Beskidy, do Szczyrku!
Redakcja ubezpieczamy-auto.pl
24 lipca 2020Popieram przedmówcę ! Im dłużej patrzę i czytam tym bardziej mnie nogi niosą ! Super pomysly, idealne na wakacje w tym roku czyli ” Piękna Polska”. Pozdrawiam Kasia
Amarantus
16 sierpnia 2020Widać wiele wspaniałych miejsc widzieliście, ja wróciłem dzisiaj z tej miejscowości to tylko przeszedłem szklaki żółte, zielone i czarne. Stara droga jest bardzo fajna na szlaku żółtym po wielkich kamulcach i zielonym do kotliny nad oczka wodne.
funkydiva
4 września 2021Karkonosze to piękne miejsce. Warto tutaj się udać i zwiedzać.
Magda
8 października 2021W Karkonoszach najlepsze co widziałam to Śnieźne Kotły zimą, niesamowite widoki ogromnych zwisów nawianego śniegu
Velit System
8 lutego 2024PO takich zdjęciach i wyprawach chyba nikt nie ma wątpliwości, jak piękna jest Polska. Cudowne widoki, przyroda oraz zachowane zabytki sprawiają, że każdy może odpocząć według swoich potrzeb. Jedni wolą aktywny wypoczynek, inni bardziej stacjonarny, a w Polsce znajdzie się miejsca na każdy rodzaj urlopu.