Stolica niegdyś potężnego, dziś nieistniejącego imperium, porzucona i zapomniana w dżungli, która przejęła nad nią władzę na wieki. Niemy świadek krwawego ludobójstwa, dramatów jednostek, rodzin, społeczności, narodu. Ośrodek kultu fascynującej religii i jedna z największych atrakcji turystycznych świata. Miejsce które wciąga, zachwyca, intryguje, skłania do refleksji i sprzyja zadumie. Klimat kamiennych budowli porośniętej bujną roślinnością, która zdaje się mówić „ja tu byłam przed tobą i ja tu pozostanę, gdy ty obrócisz się w pył”, świat niezrozumiałych symboli pieczołowicie wykutych w ścianach, zapach kadzideł i palonej słońcem trawy, dźwięki szeptów historii, słyszalnych tylko dla uważnego ucha pochłaniają bez reszty każdego, kto przyszedł tu nie tylko zobaczyć, ale i spróbować poczuć, zrozumieć. Miejsce, które trzeba odwiedzić. Miejsce, do którego chce się wracać, by odkrywać kolejne tajemnice, wydeptywać kolejne ścieżki. Angkor.
Zachwycające piękno harmonijnego połączenia kamiennej architektury z doskonałością przyrody, jest w stanie zauroczyć każdego przybysza. Somerset Maugham, urzeczony zagadkowym czarem tych zabytków, powiedział: „Nie można umrzeć nie zobaczywszy Angkoru”.
Jacek Pałkiewicz, „Angkor”
Aby dotrzeć do biura sprzedaży biletów należy około 2km za Siem Reap (jadąc w kierunku Angkor Wat) wypatrywać tabliczki „Ticket office”, skręcić przy niej w prawo i po kolejnych 3 km wypatrywać ogromnego białego budynku, który wygląda bardziej jak pałac lub światynia niż punkt sprzedaży czegokolwiek. Jeśli macie takie życzenie, zakupiony bilet może być ważny od dnia następnego (ale musicie o to poprosić przy zakupie).
Bilet trzydniowy jest ważny przez tydzień od dnia zakupu (więc nie musicie zwiedzać Angkor przez 3 dni z rzędu).
Kontrola biletowa znajduje się około kilometr przed Angkor, jednak na terenie poszczególnych świątyni możecie być ponownie proszeni o okazanie biletu.
Po kompleksie Angkor możecie poruszać się wynajętym tuk-tukiem (kierowcy należy się dodatkowa oplata jeśli chcecie żeby was zawiózł na wschód lub zachód słońca, cena więc waha się między 15 a 20 $ i zależy też w dużej mierze od waszych zdolności negocjacyjnych), wynajętym skuterem lub rowerem.
Główne wejście do Angkor jest oddalone od Siem Reap o 7 km, droga jest w miarę przystosowana dla rowerzystów (jest pobocze!) i nawet oznakowana (naprawdę nie sposób nie trafić).
Jeśli zdecydujemy się na zwiedzanie na własną rękę, możemy poruszać się według dwóch tras: tzw. małej pętli (ok. 12 km) lub dużej pętli (ok. 17 km)- idealna opcja jeśli przeznaczamy na Angkor tylko jeden dzień. Jeśli mamy więcej czasu, możemy się pokusić o dotarcie do bardziej oddalonych (nawet o 45 km), a co za tym idzie rzadziej odwiedzanych przez turystów świątyni.
Angkor to przede wszystkim miejsca kultu religijnego i choć zasady nie są tu tak restrekcyjnie przestrzegane jak, na przykład, w Pałacu Królewskim w Bangkoku i możemy zawiedzać kompleks w spodniach przed kolano i t-shircie (choć nie wejdziemy tak do wnętrza niektórych świątyń), to ze względu na szacunek dla lokalnej kultury powinniśmy darować sobie krótkie szorty, odkryte plecy i głębokie dekolty.
Bazą wypadową do Angkor jest oczywiście Siem Reap, gdzie znajdziemy hotele, hostele i questhousy z każdej półki i w każdym przedziale cenowym. Ja nieustannie polecam swoją miłość od pierwszego pobytu, czyli Downtown Guesthouse.
Zarezerwuj najlepszy nocleg w Siem Reap
Podoba Ci się? Daj lajka, podaj dalej! Twoja rekomendacja bardzo mnie ucieszy.
Nie chcesz przegapić żadnego wpisu? Kliknij TU i zapisz się do newslettera!
Izabela Szewczak
8 września 2017Cudowne, magiczne i tajemnicze miejsce… chociaz od mojej wizyty minelo 5lat, nadal pamietam jego zapach, w sumie glownie z nim kojarze Angkor, polaczenie wilgoci, zieleni, rozgrzanego powietrza, chlodu kamienia i kadzidla… pamietam jak siedzialam na schodach obserwujac budzacy sie do zycia swiat i wdychalam ten zapach z nadzieja, ze kiedys tam wroce… Wroce, napewno
Pojechana - The Real Gone
8 września 2017Ja wracam (znowu :-P) już w październiku jako pilotka w Discover Asia :-)
Ariana Engler
8 września 2017Pojechana – The Real Gone już nie mogę się doczekać! :)
Aleksandra Pellowska
8 września 2017Nie mogę się tego doczekać,jeszcze tylko 2 miesiące :)
Mateusz Kieruzal
8 września 2017Byłem, polecam
Łucja Lewicka
8 września 2017Byłam rok temu, w październiku. To rzeczywiście jest przepiękne i magiczne miejsce
Serdecznie pozdrawiam
Karolina Szaszkiewicz
8 września 2017Byłam.zakochałam się ❤,na pewno wrócę!
Roman Pizoń
8 września 2017Warto zobaczyć, polecam
Mazena Gurska
8 września 2017Rowniez juz zaliczone
An Ja
12 września 2017Świątynie Angkor zdecydowanie warto zobaczyć i spędzić tam przynajmniej jeden dzień (od wschodu do zachodu słońca). Dobrze, że wspomniałaś o odpowiednim ubiorze, bo nasz szacunek do innej kultury i religii wyraża szacunek do nas samych. Dodam jeszcze, że warto założyć pełne buty, bo czasami zwiedzanie wiąże się też ze wspinaniem się po kamiennych schodach. Pozdrawiam!
DiscoverAsia
13 września 2017Piękne zdjęcia Alex :D !!
Aleksandra Świstow
13 września 2017Dziękuję :-*
czytelniczka
14 września 2017Jak zawsze piszesz o ciekawych miejscach. Taka wyprawa to prawdziwe zderzenie z rzeczywistością i podróż w czasie :)
Janusz
28 września 2017Na długich i krótkich listach miejsc do odwiedzenia zawsze w topie. Bardzo fajnie opisane i sfotografowane:)
Niezależny Doradca Kredytowy
2 października 2017Niesamowite miejsce. Już od dawna znajduje się na mojej liście miejsc do odwiedzenia :) Pozdrawiam!
Cook and Love
11 października 2017Niesamowite imperium! :-) Może kiedyś…
Rafał
12 października 2017Nieprawdopodobnie to wygląda ;O Co za magia;D
Krzysiek
16 października 2017Piszesz:” Jeśli macie takie życzenie, zakupiony bilet może być ważny od dnia następnego (ale musicie o to poprosić przy zakupie).” Czy to znaczy , że jeśli kupię jednodniowy bilet jednego dnia to będzie on ważny do południa dnia następnego bo tak zamierzam zwiedzać Angkor.
Sasha
30 października 2017kolejne do zapisania na listę miejsc do zobaczenia
Hania
3 listopada 2017wow, nie słyszałam o tym miejscu, muszę kiedyś zobaczyć na własne oczy
marenubium
15 listopada 2017Chyba najbardziej niesamowita budowla na Półwyspie Indochińskim, może nawet w całej południowo-wschodniej Azji.
ciekaważycia
21 listopada 2017Świetne zdjęcia, i ciekawy opis. Zachęciłaś mnie do odwiedzenia tego pięknego miejsca ;>
Pawel
4 kwietnia 2018Właśnie jestem w hostelu e Siem ram i szykuje sie na jutro. Chyba wezmę rower. Dzieki za bloga ładne zdjęcia i opis. Pozdrawism