„Mieszkam w Australii od maja i nigdy mi się nie udało”, „Kiedy byliśmy w Australii to chyba było dla nich za zimno”, „Mieszkam tu 4 lata i widziałem tylko raz”, „Nie, niestety nie udało się” – takie odpowiedzi słyszeliśmy gdy pytaliśmy znajomych czy widzieli koalę na wolności. Dlatego, żeby nie ryzykować, że nie zobaczymy wcale,…
Najpierw zgubiliśmy samochód w Coogee (nie wiecie jak to się robi? po prostu po zaparkowaniu auta w bocznej uliczce, wciągnięci w rozmowę idziecie przed siebie nie rozglądając się na boki), potem, już po wyjechaniu z Sydney, złapaliśmy gumę. W rezultacie do Jervis Bay dojechaliśmy w środku nocy. Co prawda wjazd do Parku Narodowego Booderee był…
Tak już mam, że muszę pogłaskać każdego kota i psa, jakiego spotykam na swojej drodze. I na widok szczeniaczka albo małego koteczka buzia mi się cała marszczy w grymasie rozkoszy, głos pisk zaczyna przypominać i w brzuchu jakoś tak ciepło się robi (motylki?). No tak już mam. I nie wiem o co chodzi z tymi…