„Nie po to jadę tyle tysięcy kilometrów żeby nie zobaczyć gór w Zhangjiajie” przeczytałam na komunikatorze. To był Kaktus planujący wakacje w Chinach. Nie słyszałam o tym wcześniej (o Zhangjiajie, Kaktusa znam już chwilę), ale gdy wpisałam nazwę w wyszukiwarkę i kliknęłam na „obrazy”, od razu wiedziałam, że chcę tam jechać: las majestatycznych form skalnych…