Chińską majówkę zaczęliśmy od 16 godzinnej podróży sypialnym autobusem. Miało być 11, ale w Chinach czas przejazdu podaje się orientacyjnie. Panem sytuacji jest kierowca, który kiedy zgłodnieje- staje, kiedy zmęczy się- staje, kiedy nie chce mu się jechać- staje. Teoretycznie kierowców jest dwóch, ale ten drugi zawsze jest bardziej zmęczony i śpi. Nasz autobus stał…