Wizja pizzy popijanej zimnym piwem towarzyszyła mi w najcięższych chwilach na Rinjanim (zrozumie mnie każdy po choćby kilku dniach na suchym, pozbawionym smaku smażonym ryżu jaki jedliśmy z braku innych opcji), więc jak tylko odespaliśmy trudy trekingu, spakowaliśmy polecaki i ruszyliśmy w stronę wysepek Gili- trzech siostrzanych skrawków lądu, gdzie zarówno pizza jak i piwo…