Melbourne słynie na cały świat ze swojej otwartości na różne formy sztuki. Artystycznego ducha miasta naprawdę czuć na ulicach- na skwerach, w klimatycznych kawiarniach, na ulicach pełnych afiszy. I widać niemal na każdym rogu, gdyż miejska przestrzeń jest tu często adaptowana na potrzeby sztuki- sztuki ulicy. Dla zobrazowania skali zjawiska dodam, że są tu organizowane…
Po upuszczeniu Jervis Bay zatrzymaliśmy się tylko na nocleg na przydrożnym parkingu przed Melbourne (dobrze, że było ciemno i nie widziałam znaku ostrzegającego przed wężami, przy którym stanęliśmy bo bym sobie nie pospała). Rano minęliśmy miasto obwodnicą i już za chwilę byliśmy w Torquay, w którym swój początek bierze Great Ocean Road- nadmorska trasa biegnąca wzdłuż południowego…
Najpierw zgubiliśmy samochód w Coogee (nie wiecie jak to się robi? po prostu po zaparkowaniu auta w bocznej uliczce, wciągnięci w rozmowę idziecie przed siebie nie rozglądając się na boki), potem, już po wyjechaniu z Sydney, złapaliśmy gumę. W rezultacie do Jervis Bay dojechaliśmy w środku nocy. Co prawda wjazd do Parku Narodowego Booderee był…