Życie pomiędzy dwoma krajami (a właściwie kontynentami), gdy wcale nie ma się ochoty porzucać żadnego z nich, charakteryzuje się tym, że czasem trzeba wsiąść w samolot, na przykład w marcu (bo czemu nie?) i przylecieć na drugi koniec świata (czyli w tym przypadku do Polski) pozałatwiać różne ważne sprawy. Nie to, żebym narzekała. Od dwóch…
Byliście kiedyś na polu, na którym dojrzewał ryż? Czuliście ten zapach? To jeden z moich ulubionych zapachów Azji (zaraz obok imbiru i liści kafiru). Tak pachniało Kaiping Diaolou w listopadzie, dlatego, nawet gdybym zwiedzała je z zamkniętymi oczami, byłaby to przyjemna wycieczka. Oczy miałam jednak (na szczęście!) otwarte. I to bardzo szeroko, bo czegoś takiego, jak…
Ostatnie dwa tygodnie upłynęły pod znakiem przygotowań, wielkiej ekscytacji i odliczania. W końcu nadszedł ten dzień: LECIMY DO POLSKI! Nigdy nie przypuszczałam, że wakacje w kraju nad Wisłą będą dla mnie powodem tak ogromnej radości- punkt widzenia jak widać, rzeczywiście zmienia się wraz z punktem siedzenia, a że siedzimy w Chinach, to świat stanął na…
Dokładnie rok temu narodziła się Pojechana. Wcześniej przez jakiś czas siedziała w mojej głowie– możemy uznać, że to była blogerska ciąża. Na początku była bardzo nieśmiała, tylko dla znajomych, szybko jednak rozbestwiła się gówniara i zaczęła dobijać się do Was drzwiami i oknami. Jest na Facebooku, Instagramie i od kilku dni na YouTube. Sprawdźcie czy przypadkiem nie uśmiecha się…
Tik-tak, tik- tak zegar ostatnie godziny 2012 roku odmierza. Jaki był? Jak będę go wspominać? Czas na podsumowanie roku! 2012 to szczególny rok w moim życiorysie. Przede wszystkim na początku stycznia, w Tajlandii narodziła się POJECHANA- od samego początku ciepło przez Was przyjęta i to wystarczyłoby żeby zaliczyć ten rok do bardzo udanych, ale… powodów…