Od rana piekielny upał. Myślę nawet, że słowo “piekielny” nie oddaje w pełni jak bardzo jest gorąco. Skorzystanie z toalety uniemożliwia ogromny pająk rezydujący w sedesie. Mieliśmy dziś płynąć na 4 godzinną wycieczkę łodzią po okolicznych wyspach (300 bht/osoba), w tym Chicken Island ze skałą w kształcie kury, ale… nie mamy siły i trochę boimy…
Na taras wygania mnie wysoka temperatura i brak tlenu pod moskitierą. Jest jeszcze wcześnie, wszyscy śpią. Ratuję resztki swojego kolorowego pedicuru gdy przychodzi dziewczyna z obsługi (roznosząca worki na śmieci). Gestem pyta czy może skorzystać z mojego lakieru. Nerwowo rozglądając się, maluje paznokcie lewej ręki. Nalegam by pomalowała też drugą, ale ona pokazuje, że prawą…
Ruszamy dalej na południe. Wczoraj kupiliśmy bilety na łódź do Krabi (300 bht/osoba). Wypłynąć miała o 10:30, w porcie kazano nam być o 10:00. Gdy przyszliśmy, powiedziano nam żebyśmy wrócili o 10:45. W końcu łódź odpłynęła o 11:30, co poprzedziły przepychanki, poganianie, przestawianie i krzyki. I to wszystko w straszliwym upale. Na szczęście na dachu…
Poranny relaks na plaży, porządny obiad na śniadanie i razem z grupą młodych ludzi z przeróżnych stron świata wsiadamy na łódź. Przez 4 godziny pływamy między niezamieszkałymi wyspami (określenie “bezludne” byłoby nadużyciem ze względu na wszechobecność turystów), zatrzymujemy się w malowniczych zatokach żeby wskoczyć do oceanu i podglądać kolorowe rybki. Widoki są nieziemskie, woda przybiera…
Jakieś rady “na szybko” dla wybierających się na Phuket? Za dnia uciekajcie z miasta, nocą nie ufajcie nikomu- szczególnie w kwestii płci. Na Phuket dolecieliśmy chwilę przed północą (Air Asią z Chiang Mai za ok. 280zł/2h). Autobusy już nie kursowały, nauczeni doświadczeniem próbowaliśmy zbić z ceny taksówki (z proponowanego 1500 na 600 bht) ale napotkaliśmy…