Po Uluru i Kata Tjuta, przyszedł czas na Kings Canyon w Parku Narodowym Watarrka- nasz przedostatni* przystanek na Outbacku. Bezkresne przestrzenie, gotująca się w słońcu czerwień piaskowca, niezwykłe formy krajobrazu i zabójczy upał. Majestatyczny, największy w Australii kanion można podziwiać z… helikoptera, lub podczas trekkingu jedną z dwóch tras (2,6 i 6 km) biegnących wzdłuż jego…
Nie wiemy ile jest stopni, ale na pewno powyżej 36°C w cieniu (a cienia nie ma za wiele), bo przy wjeździe do Parku Narodowego minęliśmy tabliczkę z napisem, że główne szlaki są zamknięte. Dziękuję mądrym ludziom za dar klimatyzacji, mając w duszy nadzieję, że jej wynalazca został sowicie wynagrodzony- nie tylko finansowo, ale i przez sprzyjający…
Ciasno, głośno, brakuje powietrza… Znasz to? Jasne, że znasz. Nie trzeba od razu, mieszkać w Chinach (jak ja w czasach, kiedy odwiedziłam Australię) ,żeby tego doświadczyć. Wszyscy cierpimy dziś na deficyt przestrzeni. Pusta, wolna przestrzeń nabiera wręcz magicznego wymiaru. Nie zaprzeczycie chyba, że jest coś niezwykłego w patrzeniu na bezkres wody. Wpatrzeni w morze zatapiamy…
Legendę o zlanej krwią mitycznych kreatorów świata ziemi, która napuchła ze smutku, tworząc w ten sposób Uluru, między bajki można włożyć i na świętość aborygeńskiej góry patrzeć z uprzejmym pobłażaniem. Tym większym, im większa odległość nas od niej dzieli i im bardziej płaski jest obraz, na który patrzymy i na którego podstawie wyciągamy wnioski i…
Samolot, w którym siedzę wystartował właśnie z Alice Springs. Zanim zamieszczę ten post na blogu, spędzimy ostatni dzień w Sydney razem z Magdą (koniecznie sprawdźcie jej bloga Career Break i Magda Biskup Photography) i Przemkiem. Potem polecimy w stronę Singapuru, a następnie Hongkongu. Tak, nasze australijskie wakacje dobiegają końca. Od poprzedniego wpisu minęło 5 dni,…