Wczoraj bawiliśmy się do rana więc dzisiejszego dnia nie ma. Jemy, śpimy, drzemiemy, jemy. Okazuje się, że bambusowe bungalowy w ciągu dnia nagrzewają się do temperatury uniemożliwiającej spanie. Dwukrotnie wchodzę w koszulce pod zimny prysznic i kładę się mokra do łóżka- chwila ulgi od gorąca. Chwila, bo za moment ubranie jest suche. Idąc na Half…