Po ponad 3 latach mieszkania i podróżowania po Azji, trudno mi się było odnaleźć na ulicach Stone Town. Z jednego prostego powodu: nikt się tu do mnie nie uśmiechał. Zdjęcia na lokalnym bazarze można było robić tylko pod warunkiem zakupu czegoś ze stoiska, na pytanie o pozwolenie na sportretowanie Tanzańczycy reagowali oburzeniem, a przypadkowy przechodzień,…