Ulicami Hongkongu płynie rzeka ludzkich barw, iskrzące neony, światło zielone, światło czerwone. Tęcze parasolek, sznury samochodów, kolorowe szyldy knajp. Pstrokate stragany, jaskrawe ulice, nitką wielokulturowej rzeczywistości tkane. Świecące billboardy, tablice zębem czasu nadgryzione, plakaty ślepca gestem w przestrzeń miejską wrzucone. A gdyby tak wygasić światła, wyłączyć kolory, zasłonić neony? Jaki Hongkong kryje się pod grubą…