Pobudka wczesnym rankiem, tuk-tuk ma przyjechać po mnie w przedziale 7-8, o 8:30 odpływa łódź – takie informacje otrzymałam kupując dzień wcześniej bilet z Siem Reap do Battambang. O 8:15 kierowcy dalej nie ma. Podjeżdża o 8:20, wsiadam razem z poznanymi wczoraj Francuzami, jedziemy jakieś 500 metrów. Naprawdę! Przesiadamy się w zatłoczonego mini busa. Po…