Trochę mi wstyd, ale choć zjechałam spory kawał świata, aż do teraz (czerwiec 2017) nie odwiedziłam naszych zachodnich sąsiadów. No, poza kilkoma przejazdami niemieckimi autostradami w drodze „gdzieś dalej”. Niemcy zawsze kojarzyły mi się z szarymi miastami (nie licząc Berlina, ale podobno Berlin to nie Niemcy), wielkimi fabrykami i nudną, płaską wsią. I pewnie jeszcze…