Po wakacjach na Filipinach pozostały dwie głowy pełne wspomnień, poharatana noga i mnóstwo zdjęć. Wspomnienia (choć promil z nich) przeczytać możecie w filipińskich wpisach, w których starałam się podzielić z Wami tą pozytywną energią, którą (mimo kilku niechcianych niespodzianek) naładowały nas wakacje na Filipinach. Poharatana podczas skuterowej wywrotki noga nie jest najwdzięczniejszym modelem, Filipiny –…
Coron, to miasteczko na Busuandze, w którym spędziliśmy cudowne finałowe 3 dni naszych wakacji na Filipiniach. Coron, to także wyspa położona tuż obok, będąca głównym celem tutejszych island hoppingów (czyli turystycznych wycieczek łodzią). Zatrzymaliśmy się w Amphibi- Ko, ośrodku (to chyba już ośrodek jak jest część hotelowa, domki na palach dla backpackerów, restauracja i centrum…