Jesienią nie da się dwa razy przejść tą samą ścieżką – natura zmienia się jak kolorowe szkiełka w kalejdoskopie. Zieleń ustępuje miejsca żółciom, te pomarańczom, brązom i czerwieniom. Dach barwnych liści przerzedza się, wpuszczając coraz więcej szarości nieba. Przestrzeń wilgotnieje, materia butwieje, świat kurczy się i chowa przed zimą pod szeleszczącą pierzyną. W górach o każdej porze roku natura zmienia się z każdym krokiem – jak scenografia w teatrze szaleńca-marzyciela. Wystarczy, że ścieżka poprowadzi nas odrobinę wyżej, wystarczy, że niebo zasnuje się chmurami, że zawieje wiatr, że wyjdzie słońce, że pod innym kątem padnie światło. A jesienią? Jesienią w górach dzieje się prawdziwa magia – niepowtarzalny spektakl ciepłych barw, puszystych mgieł, zimnych skał i miękkiego światła. W pewien październikowy weekend zobaczyłam na własne oczy jak pięknie jesień czaruje Dolomity.
Trentino to wymarzony region dla miłośników gór: aż 70% tej włoskiej prowincji leży na wysokości ponad 1000 metrów, a 20% na ponad 2000 metrów! W Trentino aż 94 szczyty wznoszą się na wysokość ponad 3000 metrów! Położona na północy regionu, a w sercu Dolomitów dolina Val di Fassa jest idealnym celem wypadów dla… każdego. Gęsta sieć dobrze oznaczonych szlaków o różnym stopniu trudności sprawia, że każdy znajdzie tu coś dla siebie – niezależnie od kondycji, umiejętności i upodobań. Dolina oferuje bogatą ofertę miejsc noclegowych w absolutnie każdym standardzie i cenie. Pięknie się tu po górach chodzi, równie pięknie można na nie patrzeć z wygodnego restauracyjnego ogródka. Najpełniej się jednak moim zdaniem doświadcza w górskim schronisku, dlatego polecam Wam zatrzymać się chociaż na jedną-dwie noce w Rifugio Roda di Vael i wypić kawę o wschodzie słońca z widokiem na Dolomity.
Schronisko Roda di Vael znajduje się w południowej części grupy Catinaccio – długiej grani biegnącej z północy na południe. Chata stoi na skalnym progu, przy skrzyżowaniu kilku ścieżek na okoliczne szczyty i via feratty. Za jej placami wznosi się olbrzymia trójkątna ściana wysokiej na 2806 metrów matki chrzestnej: Roda di Vaél i przepiękne, strzeliste turnie: przypominająca kształtem majestatyczne organy Cima Sforcella i turnia ze skalnym oknem – Torre Finestra, przy której rozpoczyna się trasa via ferraty Masare. Z łatwo dostępnej ze schroniska przełęczy Passo di Vaiolon (2560 m), można natomiast zmierzyć się z via ferratą Roda di Vael.
I choć miejsce to jest łatwo dostępne (choć tylko pieszo) i bogate w atrakcje, otoczenie jest tu bardzo dzikie, wijące się pomiędzy złomami skalnymi ścieżki wąskie i kręte, a pomiędzy porozrzucanymi niedbale przez naturę głazami harcują świstaki.
Historia Rifugio Roda di Vael sięga początku ubiegłego wieku – zostało otwarte w 1906 roku, oferując 20 miejsc noclegowych. Od tamtej pory było kilkukrotnie remontowane, rozbudowywane i modernizowane, ale zachowało charakter schroniska. Pokoje są proste: piętrowe łóżka, w korytarzu wspólna łazienka z zimną wodą, dodatkowo płatny gorący prysznic, ale przytulne i ciepłe – jak dla mnie to wszystko, czego potrzeba w górach. Natomiast schroniskowa restauracja to – gwarantuję – spełnienie Waszych marzeń, bo czy można sobie wyobrazić coś lepszego niż aromatyczne włoskie spaghetti, obficie oprószone parmezanem, jedzone prosto z patelni na ponad 2200 metrów? W karcie znajdziecie wiele regionalnych przysmaków przyrządzonych jak w domowej kuchni. I taka też jest atmosfera w Rifugio Roda di Vael – domowa, rodzinna, a tworzy ją niezwykle charyzmatyczna szefowa schroniska Roberta, którą poznacie po tym, że wszędzie jest pełno i po serdecznym, głośnym śmiechu. Roberta jest dobrym duchem i siłą napędową tego miejsca od 2005 roku, a w jej oczach wciąż widać bardzo wyraźnie jak bardzo to kocha.
Poniżej schroniska, na małej przełęczy przy ścieżce na szczyt Col de Ciampac, stoi bufet Baita Pederiva.
Początek jesieni to ostatni moment, żeby odwiedzić Rifugio Roda di Vael – schronisko zamyka się z pierwszym śniegiem (zwykle w pierwszych dniach października) i otwiera dopiero pod koniec maja. Opcji dojścia jest kilka, dlatego zostawiam Wam po prostu link do strony schroniska, gdzie znajdziecie opis wszystkich tras, aktualne ceny i formularz kontaktowy: STRONA SCHRONISKA RODA DI VAEL.
Uroki Dolomitów odkrywałam na zaproszenie Visit Trentino, a za piękne zdjęcia dziękuję @utah_filmmaking.
Nie chcesz przegapić żadnego wpisu? Kliknij TU i zapisz się do newslettera!
Podoba Ci się? Podaj dalej! Twoja rekomendacja bardzo mnie ucieszy.
Anna Romanowa
6 grudnia 2022Wow widoki zapierają dech w piersiach. Super
Dagmara
2 stycznia 2023Bardzo malownicze krajobrazy.
Kasia
6 stycznia 2023Okolice Trentino znam z nart i wersji bez śniegu nie uświadczyłam. Piękne góry i ciekawe szlaki, ale do przejścia dopiero za kilka lat, po wysłaniu dzieci na kolonie albo do dziadków;)
Anna Miodek
13 marca 2023Wow piękne miejsce, bardzo klimatyczne. Super
Julia
21 marca 2023Wow chciałoby się zwiedzić takie miejsca. Piękne
Ciekawostki
4 maja 2023Wygląda pięknie :)
Marta Popek
18 maja 2023Wow niesamowite i urokliwe miejsce. Pfzepiękne
Domek Okuninka
7 września 2023Od siebie polecam Lago di Braies.
Poniżej kilka praktycznych informacji:
wjazd pod jezioro jest płatny
kursują tam autobusy, 8€ w jedna stronę
po wjechaniu autem jakby na teren parku (po uiszczeniu opłaty) trzeba również zapłacić za parking ok 6€+
Filmens
26 września 2023Elegancki artykuł!
EximTours
18 grudnia 2023Piękny opis! Jesień w górach to naprawdę magiczny czas. To schronisko Roda di Vael sprawia, że chce się tam być i doświadczyć tego górskiego uroku. Dzięki za praktyczne informacje i świetne zdjęcia!
Anna
26 grudnia 2023Piękne widoki
Sylwia
11 stycznia 2024Cześć! Niedawno wróciłam z cudownego miejsca – Lombardii Jeżeli ktoś nie ma pomysłu na ciekawy city break… to już macie!
Od dawna chciałam odwiedzić północ Włoch, tanie loty do Bergamo to kusząca sprawa, skorzystałam, totalnie nie żałuję
Aqua Zumba Bydgoszcz
13 lutego 2024Przepiękne miejsce! Warte zobaczenia. Spacery wśród takich gór musza byc naprawdę przyjemne.
ParkingSmile
21 lutego 2024Twoje opisanie jesieni w górach jest po prostu magiczne – robisz to w sposób tak poetycki i barwny, że można sobie wyobrazić cały ten niezwykły krajobraz. To fascynujące, jak jesień maluje góry w ciepłe barwy i jak zmienia się atmosfera otoczenia wraz z porą roku. To z pewnością niesamowite doświadczenie móc obserwować tę naturalną magię Dolomitów w październiku.
Top Girls
14 marca 2024Schronisko z tymi niebieskimi wstawkami na okiennicach wygląda malowniczo.
Ginekolog Rzeszów
21 maja 2024Włoskie Dolomity mają niemal wszystko, o czym można pomarzyć: majestatyczne góry, świetne szlaki trekkingowe, bajeczne doliny, magiczne jeziora pokrywane w lasach i wiele więcej. To świetne miejsce dla fanów wędrówek, dobre na wyjazd motorem i idealny region dla fotografów.
Jeśli szukacie pomysłu na jesień, to polecam Dolomity.
WynajemChorwacja
27 maja 2024Fajny artykuł, nowa pozycja na bucketliście!
Ola
9 lipca 2024super