44 znaki, że Twój road trip przez Amerykę Południową trwa zbyt długo
By Pojechana, 6 października 2016
Jako że jesteśmy fajni i lubimy się śmiać z samych siebie, po tekście 69 znaków, że jesteś nałogowym backpackerem w Azji Południowo- Wschodniej, przyszedł czas na obśmianie nawyków, jakich nabiera się podczas road tripa przez Amerykę Południową. Oto 44 znaki, że Twój road trip przez Amerykę Południową trwa zbyt długo:
Mycie naczyń na sucho, papierem toaletowym nie jest dla Ciebie obrzydliwe.
W Twoim codziennym słowniku miska z zimną wodą to prysznic, zimny prysznic (prawdziwy prysznic) jest luksusem, gorące źródła to wanna, a prawdziwy gorący prysznic to spełnienie marzeń.
Nie dziwią Cię maczety na półkach w sklepach, właściwie to zastanawiasz się czy sobie jednej nie sprawić.
Sam nie wiesz kiedy zacząłeś mówić po hiszpańsku.
Piwo? Jakie piwo? Michelada!
Nie możesz już patrzeć na makaron z tuńczykiem w pomidorach.
Śniadanie bez awokado, to nie śniadanie.
Brudne ubrania, które leżały kilka godzin w misce z zimną wodą, to uprane ubrania.
Idąc do samochodu, mówisz że wracasz do domu.
300 kilometrów to blisko, 80 kilometrów na godzinę to szybko.
Wysokie góry zaczynają się dla Ciebie od 5000 metrów.
Jesteś mistrzem jednogarnkowych dań.
Próbowałeś przytulić lamę. Przynajmniej raz. Lama Cię opluła. Przynajmniej raz.
Jesz prosto z garnka, żeby mieć mniej naczyń do zmywania.
Wiesz, że liście koki „klepią” lepiej, jeśli dodasz do nich odrobinę sody oczyszczonej.
Jeśli jesz mięso, to próbowałeś mięsa lamy i jadłeś świnkę morską.
Wdałeś się w sprzeczkę z miejscowym kierowcą (przynajmniej raz). Prawdę mówiąc, to prawie się z nim pobiłeś.
Umiesz umyć włosy w umywalce na stacji benzynowej (nawet jeśli masz długie) w czasie krótszym niż trzy minuty.
Zastanawiasz się, ile butelek pisco uda Ci się zmieścić do plecaka, gdy będziesz wracać do domu.
Kemping, to po prostu płaski kawałek ziemi osłonięty przed wiatrem.
Przynajmniej raz znalazłeś w bucie skorpiona.
Lubisz Inca Kolę.
Zapłaciłeś przynajmniej jeden mandat. Właściwie chyba była to łapówka.
Chodzisz spać tuż po zachodzie słońca i wstajesz, gdy tylko wzejdzie.
Często używasz klaksonu.
Znasz szamana albo szamankę.
Klniesz po hiszpańsku jak lokales, szczególnie jeśli jesteś kierowcą.
Zdarzyło Ci się przemycić przez granicę zabronione produkty. Na przykład cebulę. Świadomie.
Bez problemu możesz przeżyć tydzień bez kontaktu z cywilizacją i jesteś z tego dumny.
Nucisz pod nosem latynoskie piosenki.
Jechałeś na dachu samochodu.
Spałeś na dachu samochodu
Do pełni szczęścia po zdrowej „dwójce” potrzebna Ci tylko saperka.
Używasz Ioverlandera częściej niż Facebooka.
Nie możesz zrozumieć, jak to możliwe, aby nie odróżniać lamy od alpaki. To jak pomylić lwa z tygrysem!
Lubisz inkaskie wzory na tkaninach.
Duży pająk, to pająk większy od Twojej dłoni.
Szczerze nienawidzisz „śpiących policjantów”.
Rozwolnienie to nie choroba ani żadna wielka sprawa. Czasem się zdarza i trzeba po prostu przez nie przejść (czy też przebiec) z podniesioną głową i opuszczonymi spodniami.
Śmiejesz się z ludzi, którzy mylą platana z bananem.
Wiesz, gdzie można zamówić koktajl z żaby lub skanowanie ciała świnką morską.
Znasz kilkanaście wygodnych pozycji do spania na przednim siedzeniu. To samo jeśli chodzi o seks.
Dzień zaczynasz od herbaty z liści koki.
Twój samochód ma imię.
Byłeś na południowoamerykańskim road tripie? Które punkty mówią o Tobie?
Podoba Ci się? Daj lajka, podaj dalej! Twoja rekomendacja bardzo mnie ucieszy.
By Pojechana, 6 października 2016
Człowiek od rzeczy niemożliwych, menadżerka, przedsiębiorczyni, dziennikarka, pasjonatka podróży, miłośniczka gór i cienia palm. Laureatka Travelerów National Geographic Polska w kategorii Blog Roku. Odwiedziła ponad 50 krajów, mieszkała w Anglii, Chinach i Francji. W czerwcu 2015 ukazała się jej debiutancka książka "Laowai w wielkim mieście. Zapiski z Chin".
23
Pojechana
Człowiek od rzeczy niemożliwych, menadżerka, przedsiębiorczyni, dziennikarka, pasjonatka podróży, miłośniczka gór i cienia palm. Laureatka Travelerów National Geographic Polska w kategorii Blog Roku. Odwiedziła ponad 50 krajów, mieszkała w Anglii, Chinach i Francji. W czerwcu 2015 ukazała się jej debiutancka książka "Laowai w wielkim mieście. Zapiski z Chin".
Rozbawiłaś mnie do łez, Świetna lista i ogromny plus za dystans do siebie ;) Na południowoamerykańskim roadtripie jeszcze nie byliśmy ale punkty 14, 18, 24, 25 możemy podpiąć pod nasz australijski roadtrip. Daj znać jak realizacja pkt 19 ;)
Jaki jest koszt takiej podróży? Nie wyobrażam sobie jak można tak rzucić wszystko i żyć w podróży, bo fundusze się kiedyś skończą, albo na którejś wyprawie zdrowie nie dopisze i w sumie nie ma za bardzo do czego wrócić, do stabilnego życia z pracą i regularnym rytmem. Powrót do miasta, siedzenie w domu, w czasie, gdy znajomi idą do pracy mają własne życia.
w moim przypadku, nie road-trip, a tylko dwa backpackersie wyjazdy, ale mimo to, kilka punktów z tej listy mogę odhaczyć :) ten wpis mi przypomniał, że moja przerwa od Am. Płd trwa już zdecydowanie zbyt długo…ehh.. ;)
Cześć. Szuka i porównuję Twój road trip do moich podróży po USA i znastanawiam się kiedy obierzesz właśnie ten kierunek?
Mam nadzieję, że nie muszę Cię zachęcać do Road Trip po Route 66…..lub (jeśli chcesz uciec od cywilizaji) po pustkowiach Arizony czy Utah. Brakuje w Twoim zestawie Ameryki Północnej…będziesz miała komplet! Zapraszam!
Zapisz się do newslettera i otrzymuj raz w tygodniu list z wskazówkami dotyczącymi jednego z Pojechanych kierunków podróży lub rady, jak zrobić sobie fajne życie. Weź udział w ekskluzywnych konkursach z nagrodami tylko dla Pojechańców.
Milena
6 października 2016Nie byłam na roadtripie po Ameryce Południowej, ale skanowanie świnką morską brzmi fascynująco! :D
Paulina Rutkowska
6 października 2016haha, dobre! szczerze zachecilas mnie do takiego wyjazdu! :D <3
Pojechana - The Real Gone
7 października 2016Wariatka :-P
Malwina Łężak-Kołatek
6 października 2016Rozbawiłaś mnie do łez, Świetna lista i ogromny plus za dystans do siebie ;) Na południowoamerykańskim roadtripie jeszcze nie byliśmy ale punkty 14, 18, 24, 25 możemy podpiąć pod nasz australijski roadtrip. Daj znać jak realizacja pkt 19 ;)
Pojechana - The Real Gone
6 października 2016Na razie nie ma co pakować, bo wszystko wypijamy
Jagoda Konieczna
6 października 2016Ooo dziękuję!!!! Przyda sie na przyszłość
Jagoda Konieczna
6 października 2016Piękne
Marta Zienkiewicz
6 października 2016Matko z córką! co to jest „skanowanie świnką morską”? :D
Pojechana - The Real Gone
6 października 2016Taki szamański rentgen ;-) Polecam lekturę książki polskich reporterów „Tańczymy już tylko w zaduszki”.
Andrzej Olszewski
6 października 2016Jaki jest koszt takiej podróży? Nie wyobrażam sobie jak można tak rzucić wszystko i żyć w podróży, bo fundusze się kiedyś skończą, albo na którejś wyprawie zdrowie nie dopisze i w sumie nie ma za bardzo do czego wrócić, do stabilnego życia z pracą i regularnym rytmem. Powrót do miasta, siedzenie w domu, w czasie, gdy znajomi idą do pracy mają własne życia.
Pojechana - The Real Gone
6 października 2016Polecam lekturę: https://pojechana.pl/2016/06/podrozowac-trzeba-chciec/
Bartek
7 października 2016Zaznaczylem 38 z 44 ;-)
Jak tam jest?
9 października 2016Cholera, jeszcze nie wyruszyliśmy, a ju ż jesteśmy na dobrej drodze xD
Kasia
22 listopada 2016Z tym lubieniem inca coli to już desperacja
Kinga
20 lutego 2017szalona :D
Aleksandra Pellowska
5 listopada 2017w moim przypadku, nie road-trip, a tylko dwa backpackersie wyjazdy, ale mimo to, kilka punktów z tej listy mogę odhaczyć :) ten wpis mi przypomniał, że moja przerwa od Am. Płd trwa już zdecydowanie zbyt długo…ehh.. ;)
Nina Zys
5 listopada 2017To ja jade z Tobą next time jak sie miejsce znajdzie. Serio. Pamietaj o tym
Aleksandra Pellowska
5 listopada 2017Nina Zys na pewno piszesz się na 4 tygodnie z plecakiem? bez luksusów? ;)
Nina Zys
5 listopada 2017No pewnie
Aleksandra Pellowska
5 listopada 2017git! a się martwiłam, że nie będę miała z kim jechać ;) będę wypatrywać promocji na loty, jupii :)
Smak Szlaku
5 listopada 2017Uwielbiam,choć spać wolę w łóżku
Agnieszka Chudek
6 listopada 2017Tak, znam to doskonale! hahaha!
InterAmeryka
14 marca 2020Cześć. Szuka i porównuję Twój road trip do moich podróży po USA i znastanawiam się kiedy obierzesz właśnie ten kierunek?
Mam nadzieję, że nie muszę Cię zachęcać do Road Trip po Route 66…..lub (jeśli chcesz uciec od cywilizaji) po pustkowiach Arizony czy Utah. Brakuje w Twoim zestawie Ameryki Północnej…będziesz miała komplet! Zapraszam!