Sami przyznać musicie, że ciepłe dni przestają być mistyczną, odległą bardziej niż uprawa buraka na księżycu, obietnicą bez pokrycia. Coraz częściej obcujemy ze światem przed zmrokiem, kolory i dźwięki nieśmiało wychodzą z ukrycia. Powoli zaczynamy wierzyć, że ciemność, szarość i zimno zapomni o nas na dłużej. Świat wokół pięknieje, a my czujemy przypływ sił witalnych (niektórzy nieszczęśnicy również pierwsze objawy alergii, ale to i tak lepsze niż przemoczone śnieżną breją buty). Chce nam się więcej, myśli jakoś jaśniej, wstajemy wcześniej, męczymy wolniej, śmiejemy częściej- aż się żyć chce mocniej, bardziej! Wiosna nadchodzi! To idealny czas by wydobyć energię z wyhodowanego w długie zimowe pod-kocowe wieczory tłuszczyku. Czas, który warto spożytkować na kreatywne działania i przyjemności. Czas budzenia się z zimowego letargu.
♥ Przewietrz szafę/garaż/pawlacz, czyli wyrzuć wszystkie niepotrzebne rzeczy. Nie łudź się, że coś, co leży bezużyteczne od kilku lat, jeszcze się przyda. Wywal nadgryzione zębem czasu ulubione ciuchy, ładowarki do telefonów z poprzedniej epoki, puszki zaschniętej farby, rachunki za prąd sprzed 6 lat i przyciasne buty. Jeśli masz rzeczy, których nie używasz lub które Ci się znudziły (na przykład elementy wystroju wnętrza), ale które mogłyby przydać się komuś innemu, zorganizuj przyjacielską (czy sąsiedzką) wymianę. Jest szansa, że w ten sposób wpadnie w Twoje ręce jakiś skarb- nowe rzeczy (nawet jeśli nie są całkiem nowe) zawsze poprawiają nastrój, te na które nie zrujnowaliśmy domowego budżetu szczególnie.
♥ Zjedz ogromną porcję sałatki owocowej, albo lody. A najlepiej i jedno i drugie. Wypij piwo w plenerze!
♥ Zasiej na balkonie maciejkę lub inne kwiaty/zioła, które będą pachniały w ciepłe wieczory.
♥ Schowaj narty/snowboard, wyciągnij rower z piwnicy i biegnij do serwisu!
♥ Przemebluj mieszkanie, wpuść więcej światła, odmaluj naznaczone imprezami w długie zimowe noce ściany- może zdecydujesz się na nowy kolor?
♥ Świeże kwiaty na stole? To zawsze tworzy przyjemny klimat.
♥ Załóż zieloną apaszkę, kolorowe bransolety, cienką (wreszcie!) bluzę, wiosenne buty, krótkie szorty i idź na dłuuuugi spacer.
♥ Zacznij uczyć się czegoś nowego! Nurkowanie, filcowanie, wspinaczka, jazda na rolkach, malowanie na szkle, jazda na motorze, hiszpański? Czego jeszcze nie umiesz?
♥ Otwórz szeroko okna, poczuj świeżość i zapach budzącej się po zimowym śnie natury.
♥ Zamień samochód/autobus na rower/własne nogi. Czy na pewno musisz podjechać do sklepu, który jest tylko kilometr od Twojego domu? Może lepiej się przejść? Przecież zimny wiatr nie trzaska już w twarz, przecież nawet na chwilę wyjrzało słońce.
♥ Zaplanuj wakacje, majówkę, czerwcówkę- przeglądaj zdjęcia, czytaj blogi podróżnicze, przebieraj nogami z ekscytacji.
♥ Myśl pozytywnie, ciesz się słońcem, słuchaj śpiewu ptaków- banalne? Ale jakie fajne!
Nie chcesz przegapić żadnego wpisu? Kliknij TU i zapisz się do newslettera!
Podoba Ci się? Podaj dalej! Twoja rekomendacja bardzo mnie ucieszy.
Wichrowe Górki
14 marca 2013Dwa ostatnie punkty już wykonane. Myslenie pozytywne i śpiew ptaków za oknem plus zamówienie noclegów w Bukowinie na kwietniówkę (wyprzedzającą uroczą majówkę ;))
Kobiecemysli
15 marca 2013Jakieś 2 tygodnie temu łatwiej w wiosnę było uwierzyć niż teraz, szczególnie jak się leży w łóżku od kilku dni z cieknącym nosem, bólem głowy i gardła :/ Ale są przebłyski, a raczej to ciałko mówi, że wiosna niedługo :) (mimo choroby chce wstac i tańczyć:P
Just me
16 marca 2013A ja się wzięłam za czystki w szafach. Nie tak dawno je robiłam, ale chyłkiem i cichaczem znów sie uzbierały jakieś niepotrzebne rzeczy. I z pewnością też posieję jakieś zielsko, do przyprawiania i do pachnienia :-)
http://allhttpinfo.site/wpengine.com
24 września 2016who cares? I’ve been to Paris this year, now I want something new :P@Eikoop: uuuh, sounds like a plan! :)@Yuki: ieri-seară am fost surprinsă să constat că avem căldură. Din păcate, caloriferele sunt abia călduÈ›e, but still, căldură! :D@Elena: one recipe coming right up!
Jerzy Ostrowski
9 marca 2017co za poetyckie stwierdzenie, i to tak z samego rana
Aga
15 marca 2017Świetny tekst :) Planuję na weekend posadzić min. Maciejkę i niesamowicie marzy mi się poznać język włoski. Chyba jest to najlepszy czas na to.
kresy
21 marca 2017ja czuję już bardzo wyraźnie :D a jeszcze dodatkowo z motylkami w brzuchu bo za miesiąc śluuuub! ;)
Ania
28 marca 2017dziś poczułam wiosnę, mam nadzieję, że u Ciebie we Francji też jest tak pięknie :)
Jola
5 kwietnia 2017ciepełko i słoneczko,aż żyć się chce :)
Filip Krukowski
10 kwietnia 2017Wiosna, wiosna, ach to Ty! :) Nic nie daje mi tak ogromnego zastrzyku energii, jak ciepłe powietrze, które czuje się od razu po wyjściu z domu i promienie słońca wdzierające się do mieszkania już od 7 rano. :)
Afrodyta
23 maja 2017no teraz to czuć prawie, że lato ! 27 stopni magia <3