Przekraczanie granic przez obywateli CHRL było przez lata bardzo ograniczone. Tak naprawdę turystyka zagraniczna rozpoczęła się tu w 1997 roku- ciężko więc mówić o turystycznych tradycjach. Aktualnie w Chinach trwa boom na podróże. Już teraz są numerem jeden na świecie pod względem wydatków ponoszonych na turystykę- w 2012 roku obywatele CHRL wydali na ten cel 102 miliardy dolarów ( w porównaniu do 10 milionów w 2000 roku).
Nawyki z własnego podwórka Chińczycy bez skrępowania przenoszą na obcy grunt, również ci bez gruntownego wykształcenia i obycia, przez co zapracowali sobie na miano „niecywilizowanych”. Nie da się ukryć, że przeciętny chiński turysta najlepszym kompanem podróży nie jest. Krzyczy, pcha się, pluje, beka, pierdzi i śmieci. Strzelanka na tablecie z dźwiękiem odkręconym na maksa w środku nocy w sypialnym autobusie to w Chinach uciążliwa turystyczna codzienność. Oczywiście są i kulturalni, grzeczni, cisi i spokojni osobnicy, jednak ich uprzejmość ginie w hałasie i tonie w śmieciach generowanych przez pozostałych. Co tu dużo mówić, zła opinia nie wzięła się znikąd.
Pekin chce ją zmienić i w tym celu jesienią tego roku wydał 64- stronicowy, bogato ilustrowany poradnik, którego zapisy mają służyć ograniczeniu niesfornych zachowań chińskich turystów, szczególnie tych zagranicznych. Są więc nakazy, zakazy, porady i instrukcje. Co zatem chiński CYWILIZOWANY turysta powinien, a czego mu nie wolno? Poniżej wybrane wytyczne, niektóre dość…hmm… specyficzne, jak na Chiny przystało:
Choć część wyjątkowo absurdalna, szczerze mówiąc nie mogę się doczekać kiedy chińscy turyści zaczną się stosować do powyższych wytycznych. A gdyby ułożyć taki poradnik dla polskich turystów to jakie punkty powinny się w nim znaleźć? Poza zakazem klaskania w samolocie i zakładania skarpet do sandałów? Hę?
Nie chcesz przegapić żadnego wpisu? Kliknij TU i zapisz się do newslettera!
Podoba Ci się? Podaj dalej! Twoja rekomendacja bardzo mnie ucieszy.
Gosia
22 listopada 2013Musze przyznac ze to co z Chin wspominam najgorzej to chinskie zorganizowane grupy turystow, po prostu masakra!!! Pierwsez co powinni udoskonalic w Chinach to toalety, ktore sa jeszcze bardziej ochydne niz nawyki Chinczykow i nalozy nakaz palenia chociazby w autobusach. Polacy mogliby przestac sie tak ostentacyjnie gapic na wszystko co nowe. Pozdrawiam
Ola Świstow
26 listopada 2013Zakazy palenia są, tylko Chińczycy ich nie respektują. Znalazłam na to metodę: mówię takiemu palącemu delikwentowi, że zrobię mu zdjęcie- od razu gaszą! Pewnie myślą, że jestem szpiegiem i wyślę ich fotkę władzom ;-)
Nitki w drodze
22 listopada 2013Ale klaskanie w samolocie dotyczy też Wietnamczyków! Sami nie jesteśmy :D
Marzena K-ska
22 listopada 2013i Włochów i wielu innych
Co do skarpet i sandałów, to naprawdę tak was obchodzi jak kto się ubiera? Znam osoby które muszą tak chodzić, bo w krytych butach za gorąco a bez skarpet mają podrażnienia skóry.
Pojechana
22 listopada 2013Mnie mało, ale moje poczucie estetyki cierpi ;->
abc
25 października 2016Haha, komentarze pisane w 2013, a w 2016 na pokazach mody pojawiały się takie zestawy, czyli skarpety do sandałów. Jakie to wszystko względne… Choć jeszcze trochę wody upłynie, nim się z takim widokiem oswoimy i zaakceptujemy.
GosiaSkrajna
22 listopada 2013Bluźnienie zagranicą…po polsku…dość siarczyście…
jeny ile się tego nasłuchałam..jeszcze w 2004, zanim w maju otworzyli nam granice i jeszcze nas tylu w IE nie było…
Jowita Łukaczyńska
22 listopada 2013A o co chodzi z tymi kolczykami w Hiszpanii, czemu zawsze je muszą nosić?
Pojechana
22 listopada 2013To pytanie do pekińskich urzędników ;-) Rzekomo bez nich mogą zostać uznane za… nagie!
Ania
22 listopada 2013Wyrażanie obraźliwych opinii po polsku myśląc, ze obrażana osoba nas nie rozumie. Miałam taką sytuację w Berlinie, gdzie stałam w kolejce do automatu z biletami na parkingu podziemnym z moją przyjaciółką i jej mężem Koreańczykiem. Przed nami stała rodzinka z Polski, która swobodnie najeżdżała na naszego towarzysza i obrażała go, dlatego, że jest „żółty”. Kiedy my z koleżanką odezwałyśmy się do nich po polsku… spuścili głowę i czym prędzej się oddalili. Po prostu wstyd i wiocha! I tacy ludzie robią nam opinię zagranica niestety. Byłam oburzona!
BaSia DE-Czekaj
22 listopada 2013Jednym przeszkadzają skarpety do sandałów, a innym spodnie z kupą w kroku…. :-))
Pojechana
22 listopada 2013Racja! Albo „pęknięte plecy” hy hy
Maciej
22 listopada 2013Dla polakow to powinno byc
– W samolocie nie wolno opuszczać fotela do pozycji półleżącej bez zgody sąsiada z tyłu.
Na szczescie sporo linii budzetowych gdzie zageszczenie foteli jest bardzo duze wogóle zablokowalo taką mozliwosc :)
– W restauracji gdzie jest „szwedzki stol” nie pakuj jedzenia/kanapek/owocow na wynos!
Ola Świstow
23 listopada 2013W atakowaniu sąsiadów z tyłu znienacka oparciem w moim odczuciu przodują jednak Azjaci ;-)
Tom
26 listopada 2013Na szczęście jest to moda osób, które pierwszy raz korzystają z tego typu dobrodziejstw. Po pierwszym takim numerze są najczęściej wypunktowani – słownie, ale samym wzrokiem :) Polacy też podróżować zaczęli dość niedawno, niektóre osoby dopiero zaczynają, więc trochę jeszcze takich ananasów trzeba przemaglować.
Ania
22 listopada 2013Tych kilka lotow jakie odbyłam z polskimi pasażerami, nigdy nie usłyszałam oklasków. Dlatego zawsze dziwiły mnie komentarze o tym, jaki to wstyd, bo Polacy zaklaskali po wylądowaniu.
Jamajczycy np. klaszczą zawsze, rzadko niemrawo, i nawet czasami wydawało mi się że klaszczą dosyć długo. Z obserwacji wyszło mi, że dłuższe oklaski są po lądowaniu na Jamajce, zdecydowanie krótsze i takie 'smutniejsze’ po wylądowaniu na Gatwick w Londynie.
Ola Świstow
23 listopada 2013Ciekawa obserwacja :-) A Polacy klaszczą już bardzo rzadko- to prawda. Uczymy się!
Rysia
25 listopada 2013Z tym klaskaniem w samolocie to przesada i zupełnie nie rozumiem skąd taka opinia o polakach. Wcale nie klaszczemy więcej niż inne nacje a niekiedy powiedziałabym, że inni robią to znacznie częściej. Natomiast wszechobecne bluzgi to rzeczywiście problem i straszny wstyd.
Siostra
22 grudnia 2013jak dojedzie się samochodem na miejsce nikt nie klaszcze, skąd ta moda w samolotach?
Ola Świstow
27 grudnia 2013To pewnie dlatego, że jednak trudniej wylądować samolotem niż zaparkować samochodem (choć niektórzy i z tym drugim miewają trudności) ;-)
abc
25 października 2016Odgrzewam starą dyskusję. Ja nie klaszczę, pewnie dlatego, że nie przeżywam szczególnie stresu przy lądowaniu oraz dlatego, że ktoś powiedział, że to obciach. Może też dlatego, że zdarzyło mi się lecieć więcej niż dwa razy w życiu, więc włącza się rutyna i zobojętnienie. Nie rozumiem jednak, dlaczego nie klaskać, dlaczego to obciach. Czy dlatego, że np. Amerykanie tego nie robią (strzelam, może robią, choć na filmach tego nie widać)? Według mnie to całkiem sympatyczny gest wyrażający radość, ulgę i podziękowanie pilotowi za wykonanie trudnego i szczerze mówiąc dość ryzykownego manewru. Nie znam się, ale wydaje się, że lądowania i starty wymagają dużych umiejętności. Zatrzymanie samochodu jest nieporównywalnie łatwiejsze.
Iga K.
9 stycznia 2014Niektórym te porady przydałyby się także w naszym kraju :D
Ola Świstow
15 stycznia 2014Myślę, że niektóre z tych porad są uniwersalne na każdej długości i szerokości geograficznej :-)
Shixuan
3 kwietnia 2014Z reguły Chińczycy są naprawdę obrzydliwi, u mnie w biurze ciągle bekają, wrzeszczą i spluwają do kosza na śmieci. A no i zapomniałabym jeden facet w banku ostentacyjnie uniósł zadek na siedzeniu i pierdnał… także ten poradnik powinni im od razu załączyć jako lektura obowiązkowa w szkole.
Ola Świstow
8 kwietnia 2014Są obrzydliwi- według naszych, zachodnich standardów. Nie raz słyszałam od mojego Tomka o sporach wybuchających w biurze między Europejczykami a Chińczykami o to spluwanie do kosza właśnie… Ale to my jesteśmy gośćmi, a oni są u siebie, więc tak naprawdę to my powinniśmy się dostosować, a nie oni (wiem, wiem, trudno to przyjąć na klatę, też bym wolała żeby nie pluli). Poradnik dotyczy turystyki, bo już za granicą zasada „wolnoć Tomku w swoim domku” przestaje tłumaczyć ich nieznośne dla innych nacji nawyki.
what to do with kids in long island
30 września 2014For the reason that the admin of this site is working, no uncertainty very soon it
will be famous, due to its quality contents.