Wstyd się przyznać, ale góry „odkryłam” bardzo późno (jako 25 latka- uwierzycie??) i mam przez to ciągły ich niedosyt. Obsesyjny wręcz. W moim domu nie było górskich tradycji- ani letnich, ani zimowych. Dla mojej mamy urlop bez plaży to nie urlop, a aktywność fizyczna na wakacjach to już w ogóle bez sensu, więc z rodzicami w górach nigdy nie byłam i miłości do nich nikt we mnie za młodu nie zaszczepił (niestety). Zresztą dzieciństwo upłynęło mi pod znakiem obozów tanecznych, które, nie widzieć czemu, z chodzeniem po górach nie miały nic wspólnego. Znajomym też przez lata jakoś zawsze było bliżej na Mazury, nad morze lub rowerem w jakąś puszczę, niż w góry, a ja jestem z tych, którzy towarzystwa potrzebują jak powietrza.
Zimowe góry i zaśnieżone stoki i tak przyszły szybciej- bo snowboard (o czym niedawno pisałam), ale góry latem pojawiły się całkiem niedawno w moim życiu i od razu rozkochały mnie w sobie.
A Wy tęsknicie za latem? A za latem w górach? Jeśli tak, to zapraszam Was w czerwcowe Tatry!
I przesyłam buziaki mojej tatrzańskiej ekipie! Tęsknię za Wami bardzo!
Nie chcesz przegapić żadnego wpisu? Kliknij TU i zapisz się do newslettera!
Podoba Ci się? Podaj dalej! Twoja rekomendacja bardzo mnie ucieszy.
traveleum
28 stycznia 2013piękne zdjęcia, pięknych gór, a mgiełko-chmurki wymiatają!
Ola Świstow
15 lutego 2013Dzięki :-)
Jasna8
28 stycznia 2013Bardzo lubię góry , ale mam do nich stanowczo za daleko…
Ola Świstow
28 sierpnia 2013Za daleko to jest Mount Everest :-P
Milena Jablonska-blanquart
28 stycznia 2013Ja rowniez , tak jak i ty , odkrylam gory bardzo pozno ale zakochalam sie w nich ,bez pamieci , w mgnieniu oka :-) Moja ulubiona zabawa jest zbaczanie ze szlakow , odnajdywanie miejsc gdzie nie ma zywej duszy i … radosne skakanie na golasa w gore i w dol ( ewentualnie odprawianie tancow polamancow , krecenie sie w kolko z twarza zwrocona do nieba az swiat i gory zawiruja radosnie ) . Chyba jestem naturystka . Jak zwal tak zwal ale ja to bardzo lubie i wcale sie nie wstydze :-) Lubie czuc wolnosc i lubie odslaniac moje prawdziwe ja , zrzucac maske niewygodna … A to przychodzi mi z latwoscia tylko wobec natury . :-) ” Nature is my sanctuary „.
Ola Świstow
30 stycznia 2013Namówiłaś mnie! Będę musiała spróbować :-) Do tej pory na golaska jedynie wskakiwałam do wody (na przykład nocą na Mazurach). Uwielbiam to uczucie niczym nieskrępowanej, totalnej swobody, naturalności i wolności!
T.
28 stycznia 2013Za latem tęsknimy :P Szczególnie jak za oknem -20 st C ;)
Za górami troszkę mniej, ale może to przez częste w nich wizyty…?
Zapraszam za to w zimowe Tatry Zachodnie… http://dogonicmarzenia.wordpress.com/2013/01/15/styczniowe-tatry/
A w przyszłym tygodniu na relacje z zimowego podejścia pod Rysy.
Zimowo pozdrawiam z dalekiej, zaśnieżonej Europy ;)
T.
Dorota
28 stycznia 2013Piękne zdjęcia :) już w tym momencie gdybym mogła to bym tam pojechała!!
ja już dość stara jestem niestety i jeszcze nie odkryłam „na żywo” gór. Kiedy w dzieciństwie byłam, ale niewiele pamiętam :(
ALe oczywiście mam zamiar wszystko nadrobić :)
Dana
29 stycznia 2013Zachwycają piękne fotki i wspaniałe tatrzańskie krajobrazy podczas, gdy zima nadal trzyma. Przywołują wspomnienia dawnych, wspaniałych górskich wędrówek.
mamjakty
31 stycznia 2013oj, tęsknię bardzo. jakoś nadal nie odkryłam sportów zimowych, więc czekam na ciepłe miesiące pełne różnych możliwości:) a zdjęcia piękne – jest coś wyjątkowego w tych naszych górach…
Mateusz
10 lutego 2013Polecam Sarnią skałę :)
4youu
18 lutego 2013Piękniście!
Szczawnica
19 czerwca 2016Jak widać na powyższych zdjęciach Tatry zachwycaja o każdej porze roku, czy to wiosną czy zimą. Pozdrawiam