Mieszkając we Francji przyzwyczaiłam się, że wino to oczywista składowa codzienności i że wystarczającą okazją na wypicie lampki tego szlachetnego trunku jest po prostu obiad, kolacja, pogaduchy z koleżanką, czy randka z serialem. Odkryłam swoje ulubione regiony winiarskie, ulubione szczepy, i zawsze mam w domu kilka butelek różnych win: na różny nastrój, do różnych potraw,…