Zasypiam w alpejskiej Wenecji (tak nazywane jest „moje” Annecy), budzę się w Narni. Owijam się kocem i ściskając w dłoniach kubek z gorącą kawą wychodzę na balkon, by być odrobinkę bliżej pokrytych białym puchem górskich szczytów, na które mam widok. Pod blokiem dwóch nastolatków rzuca się śnieżkami. Pierwszy uśmiech na mojej twarzy wywołał dziś świeży śnieg, który okrył puchową kołdrą cały widoczny z mojego okna świat, ich radosne krzyki wprawiają mnie w jeszcze lepszy nastrój.
Ubieram się ciepło i wsiadam na rower. Pierwszy przystanek robię tradycyjnie na słynnym Moście Zakochanych, czyli Pont des Amours, skąd rozciąga się widok na jezioro Annecy i Mont Veyrier- widok, który uwielbiam o każdej porze roku. Choć jest kilka stopni poniżej zera, pogoda nie odstraszyła licznych spacerowiczów spragnionych podziwiania tego samego co ja obrazka. Robię kilka zdjęć do mojej przepastnej kolekcji zdjęć z dokładnie tego samego miejsca (nigdy nie moge się powstrzymać) i ruszam dalej wzdłuż jeziora, jego zachodnim brzegiem, gdzie biegnie ścieżka rowerowa. Mijam mały port żaglówek, basen des Marquisats i stację uzdatniania wody, pokonuję jedyne na tej trasie odczuwalne w pedałujących nogach przewyższenie i już jestem w uroczym podmiejskim Sévrier, gdzie każda z pięknych willi ma widok na jezioro i otaczające je góry.
Zatrzymuję się na jednym z prywatnych pomostów, wzdłuż którego kołyszą się motorówki. Daję sobie chwilę, by w spokoju nacieszyć się pięknem otaczającej mnie przyrody i ruszam dalej- moim celem jest piaszczysta plaża w Saint-Jorioz, na której spędzałam letnie leniwe popołudnia z książką, a której jeszcze nie widziałam o tej porze roku. Zimny wiatr smaga moje czerwone już zapewne policzki, ale uśmiech nie schodzi z twarzy. Jakże by mógł, gdy wokół jest tak pięknie! Mijam stadninę koni i wjeżdżam na leśną ścieżkę prowadzącą na plażę, z której widać klify Roc de Chere, będące popularnym miejscem do deep water solo (wspinaczki bez zabezpieczenia, zakończonej skokiem do wody). Tu, na otwartej przestrzeni zimno daje mi się we znaki, szybko więc wracam do Annecy na kubek gorącej czekolady w jednej z uroczych kawiarenek starego miasta.
Nocleg w Annecy z klimatem i w przystępnej cenie: Hostel Woodstock.
Przez przepiękną, poprzecinaną kanałami starówkę Annecy wije się świąteczny bazar Marché de Noël. Kupić tu można mydło i powidło: przysmaki z różnych regionów Francji (w tym mój absolutny hit: ciągnące się, jedwabiste danie z sera i ziemniaków z dodatkiem trufli, czyli aligot), drewniane zabawki, jedwabne apaszki, czekoladowe łakocie, gry planszowe, biżuterię i ciepłe rękawiczki.
Budzik wyrwa mnie z głębokiego snu (poprzednia noc skusiła zabawą przy grzanym winie), szybko pakuję do plecaka kilka energetycznych przekąsek i termos z gorącą herbatą, chwytam narty, gogle, ciepłe rękawice i kask (safety first!) i zbiegam na dół, gdzie już czekają znajomi w pełnym narciarskich ekwipunku i z kartonem (!) croissantów. Na schodach spotykam dwóch sąsiadów, również z nartami- dzień wolny od pracy w przykrytym śniegiem alpejskim miasteczku to dzień na szaleństwa na stoku w jednym z pobliskich resortów narciarskich. A wybór mamy tu spory: La Clusaz, Manigod, Le Grand-Bornand, La Sambuy, Merdassier to tylko niektóre z nich. Znajdzie się tu opcja na każdą kieszeń i na każdy poziom umiejętności. My, grupa początkujących, jedziemy do oddalonego zaledwie 30 minut jazdy samochodem od Annecy Semnoz. A tam zabawa w białym puchu przez cały dzień. Gdy już czuję się pewnie na krótkich trasach (swoją przygodę z narciarstwem zaczęłam ubiegłej zimy i jeździłam zaledwie 3 dni, ale okazuje się, że jestem zdolną uczennicą), wjeżdżam wyciągiem krzesełkowym na szczyt Semnoz, żeby suszować z widokiem na Mont Blanc i uczuciem, że wybrałam sobie najwspanialsze miejsce do życia. Lubię to uczucie.
Zima w Annecy zdecydowanie da się lubić, w Annecy przebieram nogami na kolejny biały weekend. Spacer w rakietach śnieżnych jedną z pobliskich tras trekkingowych z widokiem na jezioro Annecy, a może szaleństwo na stokach kolejnego resortu narciarskiego? Oby mi na wszystkie plany wystarczyło tej pięknej alpejskiej zimy.
A Wam udało się oswoić tą mroźną porę roku?
Zarezerwuj najlepszy nocleg w Annecy
Podoba Ci się? Daj lajka, podaj dalej! Twoja rekomendacja bardzo mnie ucieszy.
Nie chcesz przegapić żadnego wpisu? Kliknij TU i zapisz się do newslettera!
Ewelina Sarnacka
21 grudnia 2017Zazdraszczam
Piotr Chołody
21 grudnia 2017Ja ze swojego okna widzę Ślężę. 4092 m n n m bo (niżej niż Mont Blanc)
Jerzy Ostrowski
21 grudnia 2017Slęża też jest piękna!!
Martyna Bala
21 grudnia 2017Narnia
Olga
22 grudnia 2017Piękne widoki :)
Adelajda
3 stycznia 2018ależ cudnie, wszystkiego najlepszego w nowym roku życzę :)
Dekolo
3 stycznia 2018Świetne miejsce, a zdjęcia więcej niż cudowne :) Zazdroszczę takiej zimy! I życzę wszystkiego najlepszego w 2018 :)
Sylvia Zysk
7 stycznia 2018Rozbudziłaś wyobraźnię o zimowej bajkowej krainie… <3 Będę zaglądać!
Fryda
8 stycznia 2018pięknie tam
Kornelka
8 stycznia 2018miło popatrzeć chociaż na zdjęcia
Blanka
10 stycznia 2018chciałabym tam być
Julia
16 stycznia 2018Oj tak, z takimi widokami zima na pewno da się lubić. A jak można poszusować na nartach, to już w ogóle! :))
Technika podróżnika
22 stycznia 2018Jak z bajki!
Ewelina
6 lutego 2018Górski klimat jest zdecydowanie jednym z moich ulubionych. Akurat w tym miejscu nie było dane mi być, jednak mam nadzieję, że kiedyś uda mi się tam wybrać. Zachęcają do tego przepiękne zimowe krajobrazy i niezwykły klimat tego miejsca.
Piotr Zajac
17 lutego 2018Piękna zimowa sceneria.
Kondzio
20 marca 2018Jak nie lubię zimy, tak w takie miejsce bym pojechał bardzo chętnie, żeby odpocząć. Coś wspaniałego! :)
luk.jasinski
28 marca 2018Ileż śniegu:)
janusz_34
25 kwietnia 2018Ale tam pięknie, szkoda że się z żoną tam zimą nie wybraliśmy :(
Barbara
6 lipca 2018A mnie Annency kojarzy się z wiosną i najpiękniejszymi magnoliami jakie w życiu widziałam. Przy okazji pozdrawiam Cię, Olu, cieplutko i dziękuję za radość przebywania na Twoim blogu, niedługo finiszuję:)
Fajne Podróże
22 listopada 2018Taką zimę to ja lubię :)
Magda.S
22 listopada 2018Te zdjęcia świetnie się ogląda.
Renata
30 listopada 2018super miejsce :)
Daniel
4 grudnia 2018Coś pięknego ! :)
Iwona
6 grudnia 2018Chciałabym tam pojechać :)
anna
8 grudnia 2018cudowne widoki :)
Aneta
10 grudnia 2018Piękna zima! <3
Ola
18 grudnia 2018taka zima jest piękna :)
Iga
3 stycznia 2019Super fotki, dobra robota:)
Aleksandra Świstow
3 stycznia 2019Dziękuję :-)
Nat
11 stycznia 2019patrzę i podziwiam …
Sandraa
23 stycznia 2019świetnie piszesz :)
ilona
25 stycznia 2019chciałabym to zobaczyć
Podróże
1 lutego 2019Ale pięknie… w zasadzie nie lubię zimy i nie pojechałabym tam gdzie jest śnieg, ale w Twoich zdjęciach się zakochałam!
Magda
8 października 2021Ale ośrodek narciarski jak w Białce :)